Kochani, mąż już jest! Doleciał cały i zdrowy i przywiózł dużo prezentów od dziadków i znajomych. Poza tym udało mu się zmieścić dostawę ulubionych wegańskich kosmetyków i odrobinę ekologicznego jedzonka.
Jak przyjechał już tata, mama wzięła się za załatwianie spraw urzędowych i nie tylko. Przede wszystkim złożyłam wreszcie wniosek o dowód i udałam się na kontrolną wiztytę u nowej położnej (do tamtej nie chodzę, ze względu na zmianę lokalizacji kliniki). Zbadała mi standardowo tętno oraz poziom cukru i hemoglobiny z kropli krwi. Wszystko w normie. Poza tym poprosiłam o dodatkowe badania krwi- morfologię, żelazo, ferrytynę i kwas foliowy. Na pobranie przyszłam następnego dnia. Na tej samej wizycie położna po liczyła sobie tygodnie i stwierdziła, że USG woli zrobić tydzień później czyli w następny poniedziałek, więc żebym się nie stresowała przyłożyła mi do brzucha takie mini aparat (wyglądający jak UGS zabawka z głośnikiem) i usłyszałam bicie serduszka mojego maleństwa. Cudowne uczucie!
Kilka dni później stało się to na co czekałam ostatnie dni- pierwsze wyczuwalne kopniaki!!! Na razie bardzo delikatne, ale już po pierwszej ciąży zdecydowanie łatwiej jest je odróżnić od bulgotania w brzuchu czy problemów gastrycznych.
Poza tym odwiedziłam przypadkiem pierwszy szwedzki lumpeks. Byłam zaskoczona jaki porządek tam panuje! Można znaleźć prawdziwe perełki i ceny jak na szwedzkie realia są niskie. Więc raz na jakiś czas będę zaglądać, szczególnie, że second hand znajduje się tuż obok kliniki, w której mam wizyty u położnej i USG.
A zapomniałam dodać, że skończyłam już 1 kurs fotografii dziecięcej. Mam ochotę na więcej, więc jak uporamy się z remontem i zainstalujemy na dobre w drugim pokoju, mam zamiar kontynuować przygodę z fotografią i zrobić kolejny kurs. Mam też wielkie marzenie aby kupić nowy aparat, gdyż mój staruszek ma już 10 lat. Było by cudownie wyrobić się z tym zakupem przed urodzeniem maleństwa…

- Który to tydzień
19 - Waga
65 kg ,czyli 4,5 kg od wagi wyjściowej - Wymiary
92-76-92 rośniemy - Ubrania
Ciążowe leginsy i jeansy lub zwykłe leginsy plus normalne „góry”. Chociaż jak zatęsknie za ulubionymi przedciążowymi jeansami to też założę, jeszcze się mieszczę 😉 Poza tym sukienki, sukienki, sukienki! Chyba czuję wiosnę! - Rozstępy
Żadnych nowych… - Zachcianki
Ostatnio kakao - Mdłości
Brak - Ćwiczenia
T25 już 4 tydzień. Tym razem troszkę odpuściłam (2 treningi, może nadrobię w tym tygodniu, a jak się nie uda to też nic się nie stanie). Miałam dużo na głowie, w sobotę pół dnia spędziłam w IKEI i najzwyczajniej w świecie już nie miałam siły. Mój organizm domagał się odpoczynku więc odpuściłam, nic na siłę. - Sen
Rewelacja! Matylda nauczyła się spać w łóżeczku sama ekspresowo. Usypianie trwa chwile i jej sen trwa nieprzerwanie do rana koło 9h. Żadnych karmień i wstawiania. A mama szczęśliwa i wyspana. - Energia w ciągu dnia
Mam jej dużo nadal, szczególnie rano. W oczekiwaniu na tatę wysprzątałam ile się dało, porządkując również ogródek. - Nastrój
Bardzo pozytywny.Cieszę się, że mąż już wrócił. - Co mnie drażni
Jedynie remont pokoju, który trwa i trwa. A że ja jestem niecierpliwa to oczekiwanie mnie tylko denerwuje. - Co mnie cieszy
Że wrócił mąż, że Matylda ładnie przesypia noce, że pogoda coraz piękniejsza i za słodkimi kopniaczkami dzidziusia, które mama już czuje !!! - Za czym tęsknię
Mąż wrócił, to tylko Bruna brakuje. Niestety nadal nie może być z nami. Pocieszenie jest takie, że ma dobrze u rodziny Arka. - Ruchy Kropeczki
Są!! Mój Skarb sprzedał pierwszego kopniaka mamie na Dzień Kobiet. Taki słodki prezent! Delikatne na razie, ale wyczuwalne - Płeć
Na razie nie wiadomo - Przewidywana data porodu
10.08.2015
M.